Created string item:644:title for text group menu: A K T U A L N O Ś C I

03.10.2013 grupa uczniów z naszej szkoły wzięła udział w warsztatach archeologicznych na terenie

Centrum Kulturowo-Archeologicznego w Nowej Słupi.

         Na terenie naszego województwa świętokrzyskiego w północno-wschodniej części Gór Świętokrzyskich w okresie od II w. p.n.e do IV w. n.e swoje siedziby mieli przedstwiciele kultury przeworskiej, którzy posiadali niezwykłe umiejętności wydobycia bogactw naszej ziemi i zamianę ich na cenny towar jakim było żelazo. Hutnicy ci posiadali zadziwiające po dziś dzień umiejętności wytopu żelaza z występujących na tym terenie rud w małych jednorazowych piecach kotlinkowych zwanych Dymarkami (piec wysokości około 120 cm w kształcie stożka ściętego od góry do którego starożytny hutnik wkładał na przemian rudę żelaza i węgiel drzewny). Ośrodek w którym odbywają się warsztaty wyróżnia się szeregiem budowli zrekonstruowanych na podstawie konkretnych obiektów znanych ze źródeł archeologicznych i wykonanych techniką jaką posiadali hutnicy 2000 lat temu. Codzienna działalność starożytnych hutników to nie tylko produkcja żelaza. Badania archeologiczne potwierdzają istnienie w pobliżu pieców hutniczych zakładów innej wytwórczości. W osadzie oprócz zakładu garncarskiego, kowalskiego, tkackiego czy brązowniczego zobaczyć można liczne narzędzia, stroje, broń czy przedmioty użytku codziennego. Warsztaty w tak wyjątkowej scenerii umożliwiają bezpośrednie uczestnictwo i zaangażowanie każdego ucznia, który samodzielnie może odtwarzać czynności naszych przodków tj. lepienie garnków, tkanie na krośnie, wytop żelaza, produkcja broni czy strzelanie z łuku.

   

                               wizyta u zielarki                                                                            ...garncarki

    

                                        rzymskie gry                                                                      strzelanie z łuku

     

                                      produkcja żelaza                                             towarzyszył nam przewodnik osady